Standardy życia we współczesnym społeczeństwie zmuszają zdecydowaną większość z nas do życia w ciągłym pośpiechu. Choć niektóre osoby potrafią wyhamować, stwierdzić, że praca nie jest ich jedynym priorytetem i skupiać się na życiu prywatnym w najdoskonalszym możliwym stopniu, istnieje również wśród nas grupa ludzi, dla której pracoholizm jest dosłownie stylem życia. Czasami wynika to ze złych pobudek, a czasami ze szczerego zainteresowania i chęci rozwoju przede wszystkim na polu zawodowym, nawet jeśli będzie to się musiało odbyć kosztem czegoś. O ile poświęcenie relacji ze znajomymi dla dobra kariery jest w jakiś sposób wytłumaczalne, tak stawianie na szalę swojego zdrowia jest już zdecydowanie zbyt dużym poświęceniem. Pracując po kilkanaście godzin dziennie nad ważnymi projektami lub po prostu sumiennie wypełniając swoje obowiązki, warto jest się momentami zatrzymać i zreflektować, jakie elementy naszego życia działają sprawnie, a jakie wręcz przeciwnie. Jednym z najbardziej przykrych nawyków pracoholików jest lekceważenie swojej codziennej diety, więc to ona jest siłą rzeczy czynnikiem, na którym najbardziej warto się skupić.
Aby zrozumieć niewłaściwe nawyki żywieniowe, którym poddajemy się w toku codziennego życia, trzeba je przede wszystkim zidentyfikować. Przekleństwem całego mnóstwa osób, również w wieku szkolnym, jest niechęć do jedzenia śniadań. Ot, zazwyczaj mamy tendencję do ignorowania tego elementu dnia, żeby móc po prostu spać godzinę dłużej, a potem na szybko wstać, umyć się, ubrać i pobiec do szkoły lub miejsca pracy. Nietrudno jest się domyślić, patrząc z takiej perspektywy, że to nie jest najzdrowszy nawyk na świecie. Pełnowartościowe, obfite śniadanie jest ważne, bo zapewnia nam energię w najważniejszym momencie dnia – do południa nasz umysł jest w stanie pracować z maksymalną efektywnością i wydajnością, a im bliżej wieczora, tym będzie gorzej pod tym względem. Jeśli więc nie będziemy mieć energii na start, zdeterminuje to nasze samopoczucie w ciągu całego dnia. Mało tego, pełnowartościowe śniadanie łączy się z piciem dużej ilości płynów, które dostarczą mózgowi niezbędny mu tlen i niejako napędzą go do sprawnego działania. Jeśli jesteśmy niewyspani i dlatego poświęcamy śniadanie, o wiele lepiej jest przemyśleć swoje nawyki związane ze snem – zapoznać się z mechanizmem działania zegara biologicznego, wietrzyć pokój wieczorem i wyłączać elektronikę na pół godziny przed ułożeniem się do snu.
Ciągły pośpiech związany z karierą zawodową lub obranym, adekwatnym do naszego charakteru stylem życia może się też łączyć nie tyle ze wspomnianym wcześniej niedoborem w postaci braku śniadania, ale i z nadmiarem. Bywa, że musimy podjąć kompromis: albo zjeść coś na szybko, albo nie zjeść w ogóle. Wybieramy się wtedy do restauracji typu fast-food i posilamy w nieszczególnie efektywny sposób, a potem przywykamy do takiej diety i stołujemy się przede wszystkim w takich lokalach. Taka dieta to nie tylko przepis na dodatkowe, zbędne kilogramy, ale i morderca bilansu substancji odżywczych, które powinniśmy dostarczać naszemu organizmowi. Warto jest zatem umieć znaleźć czas na posiłek również w ciągu dnia i zadbać o to, by był pełnowartościowy i obfity w warzywa.