Kiedy człowiek spodziewa się pierwszego dziecka, ze zdumieniem odkrywa, że zanim w ogóle dziecko pojawi się na świecie oraz krótko po urodzeniu dziecka będzie musiał zmierzyć się z wieloma problemami i dylematami.
Nagle okazuje się, że problematyczny może być nie tylko wybór odpowiedniego fotelika czy wózka, ale również tak prozaiczne rzeczy jak to, w czym dziecko będzie spać po urodzeniu.
Przykrywanie kocykiem lub kołderką – tak czy nie?
Jeszcze 20 czy 30 lat temu rodzice nie mieli dylematów na temat tego, czym przykrywać dziecko. Znaczna większość dzieci spała w łóżeczku przykryta kołderką lub kocykiem, a jeśli było naprawdę ciepło, to zwykłą pieluszką. Nie było innych alternatyw, w związku z czym nikt się nad tym jakoś mocno nie zastanawiał. Tak po prostu było.
W dzisiejszych czasach coraz częściej słyszy się, że w przypadku malutkich dzieci nie zaleca się przykrywania ich kocykiem lub kołderką, gdyż może to być dla nich niebezpieczne. Wynika to przede wszystkim z faktu, że tak małe dziecko nie potrafi jeszcze świadomie wykonywać niektórych ruchów.
Istnieje ryzyko, że przez przypadek dziecko narzuci sobie kocyk na główkę i nie będzie w stanie go samodzielnie zdjąć, co może spowodować u niego pewne problemy z oddychaniem. Z tego właśnie względu należy w miarę możliwości unikać przykrywania tak małych dzieci kocem lub kołderką.
Alternatywa dla kocyków
Alternatywę dla kocyków i kołderek w dzisiejszych czasach stanowi śpiworek do spania. Dziecko wkłada się do śpiworka, który następnie jest zapinany na zamek błyskawiczny lub suwak.
Dziecko nie jest w stanie się samodzielnie wydostać ze śpiworka, więc nie ma ryzyka, że dziecko się odkryje i zmarznie w nocy. Dodatkowo w przypadku spania w śpiworku nie ma ryzyka, że dziecko sobie narzuci go na głowę.
W przypadku najmłodszych dzieci, które jeszcze nie przewracają się na brzuszek jeszcze lepiej sprawi się otulacz niemowlęcy. W przypadku otulacza dziecko również jest do niego wkładane, w związku z czym nie ma ryzyka, że się odkryje lub że narzuci sobie coś na głowę. To, co odróżnia otulacz od śpiworka, to to, że otulacz ciasno otula dziecko, a dodatkowo w otulaczu dziecko ma również schowane rączki.
Cechy charakterystyczne otulaczy dla niemowląt
Dzięki temu, że otulacz niemowlęcy ciasno otula dziecko, to stwarza mu takie warunki do spania, które kojarzą mu się z tymi czasami, kiedy jeszcze przebywało w brzuchu u mamy. To sprawia, że w takim otulaczu dziecko dużo łatwiej się uspokaja i wycisza, bo po prostu czuje się w nim bezpiecznie.
Otulacze występują w różnych rozmiarach. Bardzo istotne jest, żeby dla dziecka wybrać otulacz we właściwym rozmiarze. Jeśli rozmiar będzie zbyt duży, to dziecko nie będzie w nim ciasno otulone i otulacz nie będzie spełniał swojej podstawowej funkcji, a jeśli będzie zbyt mały to dziecku będzie po prostu niewygodnie.
Otulacze mogą być wykonane z różnych materiałów i o różnej grubości, dzięki czemu możemy wybrać taki otulacz, w którym dziecku nie będzie ani zbyt zimno, ani gorąco.
Zalety otulaczy dla niemowląt
Tak jak wspomniano wcześniej, otulacze kojarzą się dziecku z czymś bezpiecznym, co sprawia, że dziecko w otulaczu dużo szybciej się uspokaja i wycisza, bo czuję się w nim bezpiecznie. Dzięki temu dziecko również dużo łatwiej i szybciej zasypia.
Kolejną zaletą otulaczy jest również to, że w otulacz utrzymuje rączki dziecka blisko ciała i ogranicza mu ruchy. U małych dzieci często występuje tzw. odruch moro, czyli niekontrolowane wyrzucanie rączek do góry.
Odruch moro bardzo często występuje w momencie, gdy dziecko zasypia, co niestety często kończy się wybudzeniem dziecka. W tej sytuacji otulacz jest idealnym rozwiązaniem.
Podsumowanie
Biorąc pod uwagę fakt, że przykrywanie kocykiem małego dziecka może być dla niego niebezpieczne, dużo lepszym rozwiązaniem jest układanie małego dziecka do snu w śpiworku lub w otulaczu. Jest to nie tylko bezpieczne rozwiązanie, ale również takie, które zapewnia dziecku komfortowe warunki do spania i poczucie bezpieczeństwa.